Chciałabym ten rozdział zadedykować najcudowniejszej osobie pod słońcem
czyli mojej przyjaciółce Ewelinie <3
Obudziłem się około 9, w domu było cicho i spokojnie. Domyśliłem się, że chłopaki pewnie odsypiają wczorajszą imprezę. Zwlekłem się z łóżka i poczłapałem do kuchni. Starałem się być cicho by nie obudzić reszty, ale gdy zobaczyłem Louisa śpiącego na podłodze w salonie wtulonego w królika El to jebnąłem śmiechem na cały dom. Nie wiem co on robił z tym królikiem i nawet nie chce wiedzieć Nie mogłem zapanować nad śmiechemczyli mojej przyjaciółce Ewelinie <3
- Stary nie krzycz tak, bo mi czachę rozkurwi
- Dobra hahahaha ale mam hahahaha jedno pytanie. Co ty kurwa robisz z królikiem El co??
- Kurwa nie wiem, stary mamy jakieś tabletki przeciw bólowe w domu i wodę??
- Nie wiem, pójdę zobaczyć a ty lepiej puść tego królika, bo jak El to zobaczy to się wścieknie
- Ok ok
Poszedłem do kuchni, i co tam zastałem?? Nialla śpiącego przy lodówce. Wiedziałem, że on jest wiecznie głodny no ale nie do przesady co. No kurwa spać przy lodówce, to już przegięcie.
- Horan kurwa obudź się
- Czego się prujesz, nie widać że tu się śpi?
- Niall idź do pokoju ok? Nie można nawet się ruszyć w kuchni bo się rozjebałeś jak szlauf na budowie
- Odjeb się co?
- Niall nie wkurwiaj mnie. Wynoś się do pokoju
-No idę tylko przestań się pruć jak stare prześcieradło
- Ej tylko nie stare tylko nie stare
Niall wyczołgał się z kuchni, chociaż to co on robił nie było podobne do czołgania. Podszedłem do lodówki i wyjąłem z niej jogurt truskawkowy. Kopnąłem drzwi lodówki, usiadłem na blacie i zacząłem pić jogurt. Wtedy do kuchni wszedł Liam, tylko i wyłącznie w bokserkach. Jego włosy były w nieładzie a on sam był zaspany. Wyglądał zaje....... Ej nie nie myśl tak. Wgląda normalnie, jak przeciętny chłopak w jego wieku. Karciłem się w myślach. Liam podszedł do blatu na którym siedziałem, moje serce zaczęło bić strasznie szybko. Nie wiedziałem czemu tak się dzieję. Przecież nic się nie stało, co mogło by spowodować tak szybkie bicie mojego serca.
- Hej Li - powiedziałem radośnie, jednak nie uzyskałem odpowiedzi. Liam tylko spojrzał na mnie wzrokiem, który dawał do zrozumienia,że nie jest w humorze. Postanowiłem więc nie pogarszać sytuacji, gdyż wiem, że jak Payno jest zły to lepiej unikać go jak ognia. Zeskoczyłem z blatu zabierając butelkę wody dla Tommo. Opuściłem dosyć szybko kuchnie i udałem się do salonu, gdzie leżał Tommo i Nialler
- Lou łap- powiedziałem rzucając w niego butelką
- A dla mnie to co? - zapytał oburzony Horan
- Stary ta butelka stała 30 centymetrów nad twoją głową, ciężko było sięgnąć?
- Oj tam, weź się kopsnij po jeszcze jedną butelkę
- Ani mi się śni
- No weź
- Nie
- Ale czemu?
- Bo Liam jest w kuchni
- Niech zgadnę znowu ma humor, że lepiej bez kija nie podchodzić a z kijem też nie bo ci go w dupę wsadzi? - zgadłem zapytał Lou
- Taa. Wiece o co mu chodzi?
- Właśnie nie, wyszedł wczoraj za tobą z klubu i wrócił już taki jakiś dziwny
- Kurwa mać.. ile po mnie wyszedł?
- Nie pamiętam. a co??
- Chyba wiem o co chodzi
- No to nas oświeć może co?
- Później wam powiem, muszę pogadać z Liamem
Szybko obiegłem do kuchni, ale nie zastałem tam Liama, postanowiłem iść do jego pokoju. Delikatnie zapukałem i poczekałem aż Li pozwoli mi wejść. Nie doczekałem się jednak, ale nie dawałem za wygraną
- Li, to ja Zayn mogę wejść. Chcę pogadać. Wiem, że tam jesteś.
Liam nadal się nie odzywał.
- Liam kurwa otwórz te jebane drzwi, nie udawaj że nie ma cię w środku.
Zacząłem walić w drzwi jak najmocniej umiałem. Po chwili usłyszałem dźwięk charakterystyczny dla przekręcania klucza w drzwiach.
- Czego chcesz? Mało ci po wczorajszym?? Przyszedłeś mnie dobić jeszcze bardziej??
-Liam daj mi to wyjaśnić, powiedz co widziałeś ok?
- Nie ważne, spierdalaj nie chcę cię widzieć.
Zatrzasnął drzwi przed moim nosem. Byłem wkurwiony, Liam widział tą chorą scenkę i sam wymyślił sobie całą historię jej przebiegu. Musiałem zrobić wszystko by mu to wyjaśnić
_________________________________________________________________
No to mamy 8 rozdział
Podoba się?? Oglądaliście zwiastun??
Liczę na komentarze <3
komentarze=wena=szybciej nowy rozdział